Były prezydent niedawno wyjawił, że nie wystarcza mu pieniędzy. Pomimo 6 tys. zł emerytury, jakie dostaje co miesiąc, nie jest w stanie związać końca z końcem.
"Nie wiem co robić, bo nie mogę latać na wykłady, a muszę jakieś pieniądze zarabiać, bo żona wydaje więcej niż mamy. I nie wiem, jak dalej przeżyję" - żalił się jeszcze niedawno w rozmowie z "Super Expressem".
Niebawem Lech Wałęsa otrzyma zastrzyk gotówki, który mógłby choć trochę podreperować jego budżet. Mowa o trzynastej emeryturze, która zostanie wypłacona już w kwietniu.
Kwota, na jaką mogą liczyć emeryci, to nieco ponad 1000 zł.
Jak się okazuje, Lech Wałęsa nie zamierza jednak zachować dla siebie pieniędzy, a... rozdać je potrzebującym!
"Jestem raczej pozamaterialny, tylko patrzę czasami, czy są na kupce pieniądze, czy nie ma" - wyznał "Super Expressowi".
Aby jego "trzynastka" mogła trafić do potrzebujących, musi zostać jednak spełniony jeden ważny warunek...
"Jeśli chodzi o trzynastą emeryturę, to będę musiał spytać się żony, czy mogę oddać potrzebującym ten dodatek. Bo inaczej mnie z domu wyrzuci! Jak będę miał większą kupkę pieniędzy, to się podzielę z jakimś biedakiem" - wyjawił.
Trzeba przyznać, że ma gest!
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
