Powody takiej decyzji była żona Kazimierza Marcinkiewicza tłumaczy na swoim Facebooku (pis. oryg.):
"z ostatniej chwili...! Jak już wiecie Kuba Wojewódzki oficjalnie zaprosił mnie do swojego programu. Jednak przełożył nasze spotkanie na inny termin(?) Czy to w związku z moją nietypową prośbą ?... Poprosiłam o fotel ze względu na moją ortezę (możliwość podparcia), a Kuba w studiu ma sofę. I 'masz babo placek'. Jak spełnić moje wymagania, żeby nie burzyć scenerii i nie ciąć sofy na pół? :) Najprawdopodobniej muszą się z tym przespać. Albo Kuba dwoi się i troi nad pytaniami dla mnie? Albo, być może jestem zbyt wymagającym gościem, oops? niepełnosprawni mają trudniej...".
Kobieta miała w programie promować swoją książkę "Zmiana", w której rozlicza się z Kazimierzem Marcinkiewiczem.
Zobacz również:








