Dominika Figurska jest aktualnie jedną z najbardziej lubianych aktorek wśród środowisk prawicowych.
Dawna gwiazda "M jak miłość" to aktualnie jedna z najbardziej zagorzałych orędowniczek prokreacji.
Aktualnie Michał i Dominika mają pięcioro dzieci, ale nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
"Kiedy nie jestem w ciąży, myślę sobie, że tracę czas" - wyznała w jednym z wywiadów celebrytka.
Nie jest tajemnicą, że małżeństwo Figurskiej i Chorosińskiego nie zawsze było tak idealne.
Dzisiaj wspólnie woleliby nie wracać już do tamtych czasów.
Niestety, jednocześnie próbują kreować się na moralne autorytety, które mówią ludziom, jak powinni żyć.
Dominika i Michał wzięli bowiem ostatnio udział w spocie promującym nową akcję "Fundacji Mamy i Taty", w której promocję zaangażował się także ojciec Andrzeja Dudy.
Największym zarzutem kierowanym w stronę tej organizacji jest skrajna homofobia.
"Żadnych rodziców A i B" - przekonują w spocie aktorzy.
Ich zaangażowanie w spot ostrzegający przed „kulturowymi zagrożeniami dla rodziny i dzieci” postanowiła wykpić Karolina Korwin-Piotrowska.
"Zaiste cudowne. Oto eksperci od spraw rodzinnych. Para która była autorem jednej z największych masakr mentalnych czyli pani Figurska obwieszczająca na łamach Vivy, ze nie kocha męża, ma kochanka i ma wywalone. Zaszła w ciąże. Potem wróciła do męża, urodziła dziecko, miała jakieś objawienia i teraz po latach jest Autorytetem Moralnym. Nikt by tego nie wyciągał, gdyby nie to, ze ta pani ośmiela się mówić innym jak maja żyć. A sama ma za uszami niejedno" - grzmi Karolina.
Zgadzacie się z opinią Karoliny?
