"Fakt" spotkał ich na widowni podczas turnieju tańca towarzyskiego. Zdaniem gazety, nie wyglądali na zwykłych znajomych:
"Czuje na siebie patrzyli, szeptali sobie do ucha i doskonale bawili się w swoim towarzystwie. On niczym skrzydła rozpościerał nad nią swoje ramiona. Ona bez wahania się temu poddawała, kokietując go jeszcze bardziej".
Poproszeni o komentarz, oboje oczywiście wypierają się uczucia:
"Spędziliśmy wspólnie dużo czasu i polubiliśmy się" - mówi Ewa, a Robert dodaje: "Pomagałem jej, kiedy walczyła o wygraną w TVN. Ta znajomość przetrwała do dzisiaj. Ewa jest fachowcem od spraw telewizyjnych. Wie, jak dbać o wizerunek i czasami mi pomaga".
Fakty jednak mówią same za siebie - Wachowicz i Kochanek zachowywali się, jakby byli na najnormalniejszej w świecie randce. Była miss od roku jest wolna (jej byłym mężem jest dziennikarz Przemysław Osuchowski), tancerz również nie ma żadnych zobowiązań.
Studio TVN zamienia się powoli w agencję matrymonialną. Nieprawdopodobne, że życiowi partnerzy gwiazd pozwalają im na występy w programie.
