Kim Kardashian nigdy nie była drobna i szczupła.
Znakiem rozpoznawczym celebrytki jest zresztą jej sławna krągła pupa.
Postanowiła jednak coś zrobić z dodatkowymi kilogramami i jeszcze przed porodem sporo ćwiczyła.
W trakcie ciąży też się nie oszczędzała i uczestniczyła w zajęciach fitness.
Postawiła sobie też za cel jak najszybciej zrzucić dodatkowe kilogramy po ciąży i świetnie jej to wyszło!
Kim Kardashian zdaje sobie jednak sprawę, jak łatwo uzyskać efekt jojo, dlatego wynajęła trenera fitness, który nie tylko układa jej plan treningowy, ale też pilnuje, by nie opuszczała się w ćwiczeniach.
Celebrytka najwyraźniej bardzo boi się dodatkowych kilogramów, bo według amerykańskich mediów nie zamierza przestać ćwiczyć nawet podczas podróży poślubnej!
Podczas gdy mała North West zostanie w domu z nianią, Kim Kardashian zabierze ze sobą trenera!
Kanye West ponoć nie ma nic przeciwko i rozumie swoją przyszłą żonę.
"On dostanie niezłą kasę za to, że pojedzie z nią w podróż poślubną. Kim bez niego czuje się niepewnie.
Obawia się, że straci silną wolę, jeśli jego nie będzie. Nie chce, żeby jej dotychczasowa ciężka praca poszła na marne" - wyjawia jeden z jej znajomych.
Ma rację czy może przesadza?
