W lutym tego roku wypaliła się miłość, która 11 lat wcześniej połączyła Monikę, wówczas jeszcze Richardson i Zbigniewa Zamachowskiego, wówczas jeszcze męża Aleksandry Justy. Zakochali się w sobie na planie programu „S.O.S dla świata”, kręconym w Belize. Podobno, z szacunku do swoich ówczesnych partnerów, postanowili wstrzymać się z seksem do rozwiązania dotychczasowych związków.
U Moniki poszło sprawnie, za to rozwód Zamachowskiego miał dość burzliwy przebieg. Skończyło się na zasądzeniu miesięcznych alimentów w wysokości 16 tysięcy złotych na czwórkę dzieci aktora. Monika, żeby ratować rodzinne finanse, zdecydowała się wynająć swoją piękną willę na Wilanowie, zaprojektowaną specjalnie dla niej przez tatę i przeprowadzić się z nowym ukochanym do znacznie mniejszego mieszkania na warszawskim Żoliborzu.
Początkowo trudy dnia codziennego rekompensował jej fakt, że Zbyszek okazał się demonem porannego seksu, czym osobiście pochwaliła się w programie śniadaniowym, jednak z czasem zorientowała się, że jej wybranek jest artystą, mającym niezbyt ścisły kontakt z rzeczywistością. Jak Monika ujawniła w jednym w wywiadów, ma kłopoty z odebraniem listu poleconego… Prezenterka stwierdziła wtedy gorzko:
Dla miłości poświęciłam wszystko.
Monika Zamachowska znów zakochana?
Niestety, w lutym tego roku Zamachowski wyprowadził się z mieszkania na Żoliborzu, dając w ten sposób do zrozumienia, że ich miłość już się skończyła. Od tamtej pory Monika próbuje poukładać sobie życie na nowo. Nie sprawiała dotąd wrażenia, jakby bardzo szukała nowego związku, jednak wyręczył ją w tym mężczyzna, który twierdzi, że właśnie dla niego jej serce zabiło mocniej.
W piątek na Instagramie biznesmena Konrada Wojterkowskiego pojawił się wpis, którego autor w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości, twierdzi, że Zamachowska znów jest zakochana i to na dodatek właśnie w nim:
To jest @MonikaRichardson, która przeprowadzała ze mną wywiad. Jakiś czas później, spotkaliśmy się ponownie. Oboje byliśmy sami, to postanowiliśmy pobyć nieco dłużej, niż tylko na wieczorne rozmowy. Jak długo los obdarzy nas radością wspólnego obcowania, nie wiemy. Wiemy jedno: życie jest za krótkie, żeby marnować je na bycie samotną matką czy ojcem, więc jesteśmy razem. Mówimy o tym sami publicznie, zanim ktoś z przypadkowo zrobionego zdjęcia zrobi to za nas i będzie to sensacja na wielu okładkach czy pierwszych stronach portali, choć pewnie po tym wpisie i tak będzie, bo jesteśmy osobami publicznymi i jesteśmy świadomi tego, jak funkcjonuje świat mediów.
Na koniec elegancko zagroził sądem każdemu, kto na temat jego znajomości z Moniką wypowie się w sposób, który mu się nie spodoba:
Jak będziecie robić to z klasą, to nie będziemy »musieli« spierać się na salach sądowych o to, kto ma rację. Nie chcemy jedynie i nie życzymy sobie, byście »otoczyli opieką« nasze dzieci, bo one nie są osobami publicznymi.
Kim jest Konrad Wojterkowski?
Konrad Wojterkowski jest biznesmenem, właścicielem Grupy #BeReady, producentem filmowym, ojcem 18-letniego syna, chętnie udzielającym się w kampaniach społecznych. Aktywnie wspiera akcję "Kocham. Szanuję - Nie biję”. Znany jest również z tego, że udało mu się stracić majątek szacowany na 100 milionów złotych.
Taka kwota to nowość w polskim show biznesie. Do tej pory za rekordzistę uchodził Michał Wiśniewski, któremu udało się przehulać, jak sam w przybliżeniu obliczył, około 35 milionów złotych.
Wojterkowski od pewnego czasu kręci się na obrzeżach show biznesu. Przed nawiązaniem bliższej znajomości z Zamachowską, „radośnie obcował” między innymi z Dorotą Gardias i Karoliną Gorczycą.
Wszystko wskazuje na to, że polubił życie w świetle fleszy, o czym może świadczyć to, że powiadomił wszystkich o swojej przyjaźni z Moniką, zanim jeszcze ona sama zdążyła na ten temat choćby napomknąć. Zagadkę, czy prezenterka w ogóle zdaje sobie sprawę z tego, że ma już oficjalnie nowego chłopaka, rozwiązała ona sama, przyznając, że "jej serce zabiło mocniej".
Zabrzmiało to trochę tak, jakby poczuła się wywołana do tablicy i nie chciała nikomu zrobić przykrości. W rozmowie z "Super Expressem" ujawniła:
To bardzo świeże uczucie. Nic jeszcze nie umiem powiedzieć. Dopiero się poznajemy... Tak, serce zabiło mocniej. Ale nie chcę mówić więcej.
Eeee tam, nic straconego, nowy chłopak pewnie chętnie ją w tym wyręczy...
