Osoba z otoczenia gwiazd wyjaśniła: "Nas jest teraz w Nowym Jorku, z niecierpliwością oczekiwał narodzin dziecka. Bardzo chciał być obecny na sali porodowej, ale niestety nie umożliwiono mu tego. Pomimo, że bardzo go to zabolało, Nas nadal jest gotowy dać wsparcie i miłość nowo narodzonemu dziecku oraz jego matce".
Prawnik 35-letniego rapera potwierdził, że nie otrzymał on zgody na wejście na salę porodową w momencie narodzin jego syna.
29-letnia Kelis złożyła w kwietniu pozew o rozwód kończący jej małżeństwo z Nasem. Gwiazda uzasadniała go "znaczącymi różnicami charakterów" miedzy nią, a mężem.
Piosenkarka zażądała od rapera 20 tys. dolarów na zakup wyprawki dla noworodka oraz pieniędzy na pensje dla niani, pielęgniarki i innych osób, które zamierzała zatrudnić do opieki nad dzieckiem.
W dokumentach sądowych Kelis oszacowała wydatki na dziecko na sumę 80 tys. dolarów miesięcznie. Wokalistka twierdziła przy tym, że jest uzależniona finansowo od męża, którego ostatni kontrakt płytowy opiewał na sumę 11 milionów dolarów.
Nas nie przystał na te żądania, utrzymując, ze nie zarobił nawet połowy tej sumy.
Kelis i Nas poznali się w 2002 roku podczas przyjęcia u muzyka P.Diddy'ego i pobrali w Atlancie trzy lata później.
