Keira Knightley to jedna z najbardziej znanych hollywoodzkich aktorek.
Sławę i, co za tym idzie, pieniądze przyniosły jej takie filmy jak "Duma i uprzedzenie" czy "Piraci z Karaibów".
Na ekranie zadebiutowała zresztą, mając zaledwie siedem lat.
Jak łatwo się domyślić, dzięki rolom w hollywoodzkich produkcjach nie może narzekać na brak pieniędzy.
Jeśli wierzyć jej słowom, one wcale jednak nie są dla niej najważniejsze.
Wręcz wstydzi się swojego bogactwa!
W wywiadzie dla brytyjskiego wydania magazynu "Glamour" wyznała, że jej zdaniem prowadzenie luksusowego życia oznacza, że nie można się przyjaźnić z tymi, którzy żyją bardziej ubogo.
Ponoć sama nie kupuje drogich przedmiotów, a ubrania od projektantów jedynie wypożycza.
Również jej ślub był niezwykle skromny - na ceremonii obecnych było 11 osób i byli to członkowie najbliższej rodziny.
Jedyna luksusowa rzecz, na jaką się jednak skusiła, to posiadłość w Londynie.
Zapłaciła za nią bowiem ok. 4 milionów funtów, co - jak na hollywoodzkie standardy - i tak nie jest wygórowaną sumą.
Zobacz również:
