O życiu prywatnym nowej prowadzącej "X Factora" wiadomo niewiele. Celebrytka obrała taktykę, aby niespecjalnie się o nim rozgadywać.
Kolorowa prasa rozpisywała się, że znalazła wielką miłość w Stanach i stąd brały się jej częste wyjazdy do Los Angeles.
W styczniu pojawiły się jednak informacje, że już ostatecznie rozstała się z tajemniczym Amerykaninem, który tak zawrócił jej w głowie.
Sama celebrytka przyznała w rozmowie z "Vivą", że związek ten należał do niezwykle burzliwych i miał wszystkie cechy toksycznej miłości: "ciągłe rozstania i powroty, burzliwe kłótnie i namiętne pojednania".
Czyżby Kazadi znów była na etapie namiętnych pojednań?
W wywiadzie dla magazynu "Detalks" zasugerowała niejako, że niebawem czekają ją w życiu spore zmiany.
W rozmowie żaliła się, że od dłuższego czasu nie może sobie znaleźć "docelowego miejsca na ziemi". Poinformowała, że raczej nie zamierza mieszkać w Polsce, choć tutaj ma pracę i rodzinę. Na koniec zdradziła, że marzy w końcu o stabilizacji, którą być może niebawem uda jej się osiągnąć.
"Niewykluczone, że spotkamy się za trzy tygodnie, a ja będę już żoną" - oświadczyła Kazadi.
Myślicie, że pochwali się mężem w "Dzień Dobry TVN"?
Zobacz również:
