Katarzyna Kwiatkowska w polskim show-biznesie obecna jest od kilkunastu lat. Aktorka początkowo grywała małe role w serialach.
Rozgłos przyniósł jej udział w filmie "Dzień Kobiet" Marii Sadowskiej. To właśnie wtedy zaczęła być zasypywana rozmaitymi propozycjami zawodowymi. Obecnie gra jedną z głównych ról w komediowym hicie Polsatu "Kowalscy kontra Kowalscy". A jaka jest prywatnie?
Kasia na co dzień stara się optymistycznie patrzeć w przyszłość, mimo że życie jej nie oszczędzało. Trudne dzieciństwo zaowocowało przekonaniem, że zawsze da sobie radę. Tak też się stało. Dziś idzie odważnie przed życie i nie boi spełniać się marzeń.
"Kobiety w mojej rodzinie są twarde" - wyznała kiedyś Kwiatkowska.
Trzy lata temu życie sprawiło aktorce najpiękniejszy prezent. Katarzyna została mamą. Jej późne macierzyństwo wzbudziło wówczas niemałą sensację. Córka Kwiatkowskiej przyszła na świat, gdy aktorka miała 43 lata. Dziś z perspektywy czasu docenia zalety późnego macierzyństwa.
"Lubię myśleć, że jeszcze przez wiele lat będę na czasie, zorientowana w tym, co się na świecie dzieje, bo mam malutką córeczkę i ona będzie mi tłumaczyła rzeczywistość. To jest chyba największa zaleta późnego macierzyństwa" - cytuje gwiazdę tygodnik "Życie na gorąco".
Córkę Jaśminę aktorka wychowuje sama, ale nie ukrywa, że pozostaje otwarta na miłość i chciałaby się jeszcze zakochać.
"Ja bym bardzo chciała się zakochać, być z kimś, tworzyć fajny związek. Natomiast sytuacja, w której nikogo nie mam i mogę polegać tylko na sobie, nie zaburza mojego poczucia własnej wartości" - mówi gwiazda.
Kwiatkowska żyje z dnia na dzień i stara się cieszyć z małych rzeczy, szczególnie w tym wyjątkowo trudnym czasie, gdzie nic nie jest pewne.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
