Katarzyna Dowbor nigdy nie ukrywała, że ma problem z nadczynnością tarczycy. Początkowo dziennikarka nie chciała się pogodzić z tym, że jest chora. Dowbor wierzyła, że to schorzenie można pokonać.Niestety, lata terapii nauczyły ją, że jedyną możliwością jest zaprzyjaźnienie się z tą chorobą i pogodzenie się z pewnymi niedogodnościami, które wywołuje.Mama Maćka Dowbora nie ukrywa, że tej życiowej pokory nauczyła ją praca przy programie "Nasz nowy dom", podczas której dziennikarka spotyka czasem naprawdę doświadczone przez los osoby. "Ja już tyle widziałam ludzkich nieszczęść, że stwierdziłam, że nie można narzekać. Trzeba patrzeć pozytywnie i optymistycznie na życie, i na wszystko dookoła" - stwierdza w rozmowie z "Faktem" teściowa Joanny Koroniewskiej.Piękne podejście! Zgadzacie się z nami?
Zobacz również:
