Katarzyna Ankudowicz jest aktorką znaną z seriali i ról teatralnych. Widzowie pokochali ją za postać Sylwii w serialu "Bulionerzy". Szybko zaskarbiła sobie sympatię ludzi, a tym samym jej kariera nabrała tempa. Pojawiły się kolejne propozycje współpracy. Aktorka grała w znanych produkcjach telewizyjnych, głównie w rolach komediowych.
Ankudowicz prywatnie jest mamą, jej córka obchodziła w tym roku pierwsze urodziny. Aktorka chroni jej wizerunek i nie pokazuje dziewczynki w mediach społecznościowych. Jej życie osobiste jest owiane tajemnicą, nie dzieli się nim na Instagramie.
Jednak tym razem postanowiła napisać coś wyjątkowego i prywatnego. Okazuje się, że Kasia straciła swojego przyjaciela, 10 letniego psa Kredkę. Aktorka napisała, że przygarnęła go po tym, jak został potrącony przez auto.
Ponad dziesięć lat żyliśmy razem. Nie wiemy, jak długo i jak żyłeś, kiedy wpadliśmy na siebie na Górczewskiej. Jednak przeżyłeś ten łomot, jaki sprawił Ci nieznany kierowca, tak jak potem przeżyłeś alergie, zapalenia i trzy udary. Zjeździłeś z nami Polskę i okolice, turystycznie i zawodowo, byłeś na niejednej scenie i w wielu wielu hotelach. Kto by pomyślał, skoro na początku bałeś się nawet wyjść siku. Działało przekupstwo kiełbaskami i psimi ciastkami. Kochałeś jeść, czy to karma za miliony monet czy śmietniki, aż w końcu to, co spadło z talerzyka Konstancji
W czułych i wzruszających słowach Kasia pożegnała się ze swoim zwierzakiem: "Na pewno bardzo Cię to życie ostatnio bolało, skoro odmawiałeś swoich ukochanych posiłków. Nie chcieliśmy, żebyś cierpiał, dlatego wczoraj wieczorem pożegnaliśmy się na zawsze. Dziękuję Ci za wspólną podróż, żegnaj, kochany Panie Kredko".
***








