Piosenkarka po zakończeniu trasy koncertowej "Na tłusto" wyruszyła na długie wakacje do Stanów Zjednoczonych.
Obecnie gości w Los Angeles, gdzie pomieszkuje wielu rodzimych celebrytów, m.in. Alicja Bachleda-Curuś, Marcin Gortat, Weronika Rosati czy jeszcze do niedawna Edyta Górniak. "Postanowiłam wskoczyć na jej miejsce" - żartuje Nosowska.
Jej konto w mediach społecznościowych swego czasu było jednym z najpopularniejszych w polskim Internecie, gdy publikowała słynny cykl: "A ja żem jej powiedziała...". Po wydaniu książki wyczyściła jednak Instagram i zaczęła przygodę od nowa.
Obecnie relacjonuje swój wakacyjny pobyt w LA, ku uciesze instagramowych fanów. Na jednym z filmików "żali się", że po epizodzie w "Pitbullu" nie może spokojnie przejść ulicami Hollywood.
"Nie wiem, czy jestem gotowa na ten splendor, na ten szał" - mówi do kamery.
W "serii plażowej" relacjonuje z kolei pobyt w Venice Beach, gdzie przywołuje polskie gwiazdy.
Prawdziwym hitem jest jednak "rozmowa" z Kim Kardashian.
Na filmie widzimy przerażoną Nosowską, która słyszy pukanie do drzwi.
"To znowu ona" - mówi wystraszona do kamery swojego telefonu, po czym próbuje spławić amerykańskiego intruza.
"Go away, Kim Kardashian, go away" - krzyczy, po czym wypina wypchaną pupę do obiektywu ze słowami: "Mam swoją".
