31-letnia partnerka znanego boksera lubi eksponować w mediach społecznościowych swoje wdzięki, m.in piersi, które po usunięciu implantów stały się "małe, ale jędrne".
Niedawno wrzuciła fotkę, na której oklejona plastrami i opatrunkami prezentowała efekty poparzenia słonecznego. Do formy na szczęście już wróciła.
Na najnowszym zdjęciu pręży mięśnie brzucha, zaznaczając, że "od ponad miesiąca trenuje codziennie, nie relacjonując tego na Instastories". Trzeba przyznać, że w celebryckim światku to prawdziwy wyczyn!
"Od ponad miesiąca trenuję codziennie, nie relacjonując tego na insta stories. I tak się zastanawiam, czy to w ogóle się liczy? Czy spaliłam jakieś kalorie? A może w ramach pokuty za ten brak sportowego ekshibicjonizmu przybędzie mi kilka niechcianych kilogramów?" - pisze Karolina.
"A tak prawie całkiem serio, drodzy selfielovers zdradzę Wam pewien sekret. Zarysowany czworogłowy i wyrzeźbiony sześciopak są dużo bardziej wiarygodnym dowodem na to, że ćwiczycie, niż selfie w lustrze na siłowni tudzież (o zgrozo) szatni/toalecie" - czytamy.
Pod postem posypały się komentarze z komplementami. Internauci zachwycili się nie tylko ciałem modelki.
"Piękna kobieta, wyjątkowo. Buzia jak anioł". Nie zabrakło również mniej pochlebnych głosów:
"Myślałam, że to jakaś przeróbka z filtrem męskim. Trochę przesada - rysy mało kobiecie".
A Wy co sądzicie - wyszło pięknie?
