Niedawno zmagała się z depresją. Żeby normalnie funkcjonować, Julia Wróblewska musiała chodzić na psychoterapię i zażywać leki.
- To stan przejściowy, to wszystko kiedyś minie - uspokajała na początku roku jej mama Anna.
Ale nawet ona nie przypuszczała, że w ciągu kilku miesięcy jej córka tak bardzo się zmieni.
Julia znów stała się dziewczyną pełną radości i nadziei na przyszłość. Co stoi za tą nieoczekiwaną przemianą?
Aktorka zdradziła na swoim instagramie: "Dziękuję, że jesteś powodem, dla którego się uśmiecham" - napisała pod zdjęciem, na którym całuje się z tajemniczym blondynem.
Tygodnikowi "Świat i ludzie" udało się dowiedzieć, komu aktorka oddała swe serce. Ma na imię Krzysztof, studiuje na Akademii Wychowania Fizycznego.
Znają się od lat, chodzili do tej samej szkoły podstawowej, ale parą są dopiero od trzech miesięcy.
- To miły, spokojny, ułożony chłopak. Jego mama jest nauczycielką, uczyła Julkę w podstawówce - zdradza dziennikarzom gazety mama aktorki, pani Anna.
Czytaj dalej na następnej stronie
Julia Wróblewska była już w kilku związkach. Ale wszystkie kończyły się rozstaniem.
- Gotowi jesteśmy w momencie, gdy spotykamy tę osobę, która okazuje się być tą miłością - tłumaczyła kiedyś aktorka.
Czy tą prawdziwą miłością okaże się jej nowy chłopak? - Wie, że jestem szalona i nie rezygnuje - żartuje Julia.
Bardzo wierzy w tę miłość. Ponoć szykują się, by razem zamieszkać. Ukochany mobilizuje ją, by jak najszybciej zaliczyła sesję na II roku iberystyki na Uniwersytecie Warszawskim.
Marzy im się wyprawa do Hiszpanii, ale w związku z pandemią, w tym roku raczej wybiorą się w Polskę.
- Julka jest naprawdę szczęśliwa, a to dla mnie najważniejsze - cieszy się także jej mama.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
