Para od kilku dni jest na ustach wszystkich. Po tym, jak aktorka 27 maja z posiniaczoną twarzą zjawiła się w sądzie, gdzie złożyła pozew rozwodowy oraz wniosek o wydanie zakazu zbliżania się do niej Deppa, media wyciągają kolejne fakty na temat tej sprawy.
Wiemy już, że Heard zeznała, iż mąż podczas awantury rzucał w nią różnymi przedmiotami, m.in. telefonem komórkowym oraz kieliszkiem do wina. Oskarżyła go także o zażywanie narkotyków i spożywanie nadmiernych ilości alkoholu, które wywoływały u niego agresję.
Teraz w mediach postanowili udzielić się także znajomi skłóconych małżonków. Niedawno przyjaciel aktora bronił go publicznie, twierdząc, że Amber zwyczajnie chce wyłudzić od niego pieniądze i tak naprawdę nigdy go nie kochała.
Teraz z kolei znajomi aktorki dokładają swoje "pięć groszy". W rozmowie z "Page Six" przyjaciółka Heard wyznała, że w grudniu zdarzyła się podobna sytuacja do tej sprzed kilku dni. "Kiedy przyszłam do jej domu, zobaczyłam ją całą posiniaczoną, z rozciętą wargą oraz podbitym okiem. Zwierzyła mi się, że rozwścieczony Johnny próbował ją wtedy udusić poduszką. Ona drżała o swoje życie" - cytuje słowa kobiety portal.
Przyjaciółka Amber Heard dodała, że wcześniej kilkakrotnie była świadkiem ich sprzeczek, podczas których Depp miał poniżać aktorkę.
Po czyjej jesteście stronie? Myślicie, że hollywoodzki gwiazdor byłby skłonny zrobić krzywdę własnej żonie?
