Choć nie było to wcale łatwe, dziś oboje korzystają ze świetnej passy bez szkody dla ich 4-miesięcznego synka.
- Praca na dwa etaty to niełatwa sprawa. Zdjęcia do "The Eddy" i bycie mamą są wyzwaniem, ale daję radę. Dziękuję za wasze wsparcie i za to, że jesteście - napisała aktorka kilka dni temu w internecie, tym samym przerywając milczenie, które panowało od czasu porodu...
Pod koniec zeszłego roku Joanna Kulig święciła triumfy, gdy jej rola w "Zimnej wojnie" zdobyła wielkie uznanie w świecie. Oczekiwano nawet, że zdobędzie za nią Oscara! Tym bardziej więc zaskoczeni byli wszyscy zainteresowani jej talentem reżyserzy i producenci, gdy się okazało, że jest w zaawansowanej ciąży.
Aktorka postanowiła urodzić dziecko w USA, gdzie właśnie promowała swój film. A Maciej, dla którego w kraju nie było propozycji, pomagał jej podczas ciąży.
- Mam poczucie, że on czuwa nad naszym domem - uśmiechała się.
Po urodzeniu synka pod koniec lutego w luksusowej amerykańskiej klinice, na 4 miesiące zniknęła z branży. Ale propozycje nadchodziły wciąż! Aktorka wybrała w końcu serial w reżyserii Damiena Chazelle’a, twórcy oskarowego hitu "La La Land".
Niebagatelna okazała się gaża. Jak twierdzą dziennikarze, to 100 tys. zł. za dzień zdjęciowy! I tu pojawiły się schody, bo Maciej Bochniak też musiał wrócić do pracy. Wybawieniem okazała się mama aktorki. Gdy więc Joanna Kulig leci do Londynu, pani Zofia z radością zajmuje się wnukiem...



***
Zobacz więcej materiałów:








