Pierwszy mąż bardzo imponował Jeżowskiej. Ale ich związek nie był udany
Pierwszym ważnym mężczyzną w życiu Majki Jeżowskiej był Janusz Koman. Jej relacja z gitarzystą Czerwono-Czarnych od początku była burzliwa. Mówiło się wówczas, że wokalistka odbiła go swojej przyjaciółce, Krystynie Prońko, ale w rzeczywistości ponoć już dawno nie byli oni razem.
Małżeństwo Majki i Janusza, którego owocem jest 44-letni dziś Wojciech, nie należało do udanych. Mężczyzna bowiem, najogólniej mówiąc, nie należał do najłagodniejszych osób na świecie.
Rok po urodzeniu syna piosenkarka wyszła za innego gitarzystę, Tomasza Logana. I to właśnie jego wspomina obecnie ze smutkiem.
Drugi mąż Jeżowskiej zmarł kilka miesięcy temu. Wokalistka do dziś to przeżywa
Drugiego męża Jeżowska poznała w Stanach Zjednoczonych, w których przez pewien czas w latach 80. robiła karierę. Muzyk był dla niej i dla jej syna nieocenionym wsparciem.
"Drugie małżeństwo, 'amerykańskie', wynikało bardziej z rozsądku i przyjaźni niż z szalonej miłości. Mój następny mąż był wspaniałym gitarzystą i cudownym przyjacielem, który pomagał mi wychowywać Wojtka przez 12 lat. Potrzebowałam wtedy kogoś, kto się mną w Ameryce zaopiekuje. Tom Logan był tam moją jedyną rodziną" - mówiła po latach w rozmowie z "Vivą!".
Pod koniec czerwca tego roku piosenkarka przekazała w sieci, że mężczyzna ma poważne problemy zdrowotne. Kilkanaście dni później spłynęły smutne wieści o jego śmierci. 60-latka do teraz ciepło go wspomina.
"Z drugim [mężem] żyłam w przyjaźni i stworzyliśmy mnóstwo pięknych piosenek, które razem produkowaliśmy i wymyślaliśmy w USA" - wyznała w najnowszym wywiadzie z Viva.pl.
Ale to niejedyny bliski mężczyzna, którego Majka niedawno pożegnała.
Jeżowska pożegnała dwóch ukochanych mężczyzn. "Jestem podwójną wdową"
W 2024 odszedł z kolei Dariusz Staśkiewicz, co Jeżowska bardzo przeżyła. Para poznała się jeszcze w trakcie drugiego małżeństwa wokalistki, ale wtedy kobieta zakończyła tę relację dla dobra rodziny. Po rozwodzie z Loganem na nowo związała się jednak ze swoją wielką miłością.
Majka i Darek byli razem przez 21 lat. Rozstali się w 2016 roku z uwagi na niemożność pogodzenia wspólnych planów na przyszłość, a konkretnie niezdecydowania mężczyzny w kwestii ślubu.
"Ja do tej decyzji dojrzewałam z 10 lat i w końcu tupnęłam nogą, że albo się coś zmieni, albo ja nie dam rady tak żyć. Bo ja nie mogę siedzieć na kanapie, być panią w wałkach i smażyć kotlety, bo ja tego nie robię. To znaczy robię to z miłości, to nie jest cel. Ja nie po to jestem na tej ziemi, żeby być po prostu żoną, mamą i panią domu. Ja mam inny cel, który - jak widać - od 45 lat jednak pokazuję" - wyznała w najnowszej rozmowie z viva.pl.
Jeżowska liczyła, że jeśli na chwilę rozstanie się ze Staśkiewiczem, to nawzajem za sobą zatęsknią i będą znowu umawiać się na randki. Niestety w ich przypadku ów plan nie zadziałał.
Po odejściu Logana i Staśkiewicza Jeżowska znalazła dla siebie nietypowe określenie.
Tak sobie pomyślałam, że jestem podwójną wdową (...). Ja absolutnie myślę, że nie każdy ma dane być przez całe życie z jednym partnerem. Myślę nawet, że to czasem jest niezdrowe
- dodała.









