Życie prywatne Jarosława wciąż pozostaje ogromną tajemnicą. Można jednak śmiało przypuszczać, że prezesowi nie zostaje zbyt wiele czasu na przebywanie w domowych pieleszach, bo większość doby pochłania "naprawa kraju". Wiadomo, że Kaczyński to ogromny miłośnik kotów, choć od śmierci Alika nie pochwalił się, że ma nowego pupila. Na szczęście chyba znów nie wraca do pustego domu!
"Wracam późno, bo muszę coś tam posprzątać, zrobić. Tak coś sobie robię, nie tyle gotuję, bo ja nie lubię gotowanych kolacji, ale robię sobie kolację. No, muszę koty obsłużyć. A poza tym, to czytam, ale bardzo często mam coś do przeczytania z pracy" - wyznaje Kaczyński.
Prezes zdradził też, co robi, gdyż już oporządzi koty i się posili. To wyznanie może mocno zaskoczyć!
"Bardzo późno kładę się spać, więc w nocy czasem patrzę na telewizję, na różne powtórki audycji politycznych i czasem na sport. Bardzo lubię oglądać rodeo, ujeżdżanie byków. Bardzo mnie to bawi" – dodał Kaczyński.
Zobacz również:
