Rok temu, w wieku 50 lat została mamą. W roku 2018 - 3 stycznia - świętowała więc pierwsze urodziny syna Eissa Al Mana. Niestety samotnie, bo jej małżeństwo z ojcem dziecka - Wissamem Al Manem - przestało istnieć po trzech miesiącach od pojawienia się chłopca na świecie.
A miało być tak pięknie. Bajecznie bogata i utalentowana Janet, rekordzistka w sprzedaży płyt (ponad 100 milionów) i katarski miliarder, na dodatek przystojniak, Wissam Al Mana (44 l.) mieli żyć długo i szczęśliwie do końca swoich dni. Czego zabrakło w związku, skoro nie brakowało im ptasiego mleka i mogli sobie sięgnąć po gwiazdkę z nieba, gdyby tylko chcieli? No właśnie, czego?
Ponoć to piosenkarka zdecydowała się zostawić męża po 5 latach małżeństwa. Wcześniej dla Al Mana przeszła przemianę duchową i została muzułmanką. Dla niego zrezygnowała z koncertów i show-biznesu. Widocznie było to poświęcenie ponad jej siły. Zważywszy, że na scenie zadebiutowała w wieku 7 lat.
Wissam wykazał zrozumienie dla decyzji żony. Od dawna nie układało się między nimi i uznali, że lepiej będzie, gdy każde z nich pójdzie swoją drogą. - Ale pragną zrobić wszystko, aby zostać dobrymi rodzicami, nawet jeśli rozstają się na dobre - pisze "Daily Mail".
Janet Jackson zamieszkała z synem w Londynie. Drzwi ich domu są zawsze otwarte dla Al Many. Jednak rozwód i kwestia podziału majątku mogą być długie i bolesne, niestety.
Nie wiadomo, czy przed ślubem spisali intercyzę. Majątek Al Many wyceniany jest na 800 milionów funtów. Janet Jackcon też do najbiedniejszych nie należy (jej zasoby szacowane są na 175 milionów dolarów).
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
