Iwona Mazurkiewicz już po pierwszym odcinku "Sanatorium Miłości" stała się prawdziwą gwiazdą. Telewidzowie od kilku tygodni kibicują jej, aby jak najszybciej poznała wymarzonego partnera.
Seniorka podczas ostatniego wywiadu dla nas nie chciała nic powiedzieć na temat miłości, jednak zdradziła coś innego. Okazuje się, że uczestnicy hitowego programu Telewizji Polskiej bardzo mało zarobili za miesiąc pracy na planie. "Dostaliśmy niewielkie wynagrodzenie. W naszym regulaminie było zapisane, że będzie to symboliczne wynagrodzenie i faktycznie takie było. Dla mnie samo uczestnictwo było frajdą, a jeszcze jak zapłacili, to trzeba się cieszyć z tego powodu. To była naprawdę symboliczna kwota" - wyznała nam Iwona.
Nieoficjalnie mówi się, że bohaterowie otrzymali kwotę w wysokości ok. 1550 zł, czyli zarabiali 50 zł dziennie.
Trzeba jednak pamiętać, że w trakcie pobytu w Ustroniu wszystkie zabiegi mieli wykonywane bezpłatnie. No i prawdziwej miłości kupić nie można za żadne pieniądze...Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:
