O córce Aleca Baldwina i Kim Basinger od dawna mówiło się, że jest niespokojnym duchem.
Modelka, która otwarcie przyznaje, że jest lesbijką, jakiś czas temu ostro pokłóciła się ze swoim ojcem, który nie chciał zaakceptować jej orientacji seksualnej.
Aktor w końcu pogodził się z tym faktem i jego relacje z córką poprawiły się.
Ireland Baldwin nadal sprawiała jednak kłopoty wychowawcze.
Jak wielu jej rówieśników, zaczęła sięgać po alkohol i narkotyki.
W ostatnim czasie zdarzało jej się to jednak zbyt często. Jak donoszą zagraniczne media, rodzice podjęli decyzję, by wysłać ją na odwyk!
Zadbali jednak, by miejsce, w którym ma się leczyć, było z najwyższej półki - za miesięczny pobyt ich córki w ekskluzywnym ośrodku zapłacą aż 20 tys. dolarów.
"Radar Online" powołując się na osobę, która również przebywa w tej samej klinice, informuje, że Ireland Baldwin już pierwszego dnia dała się we znaki wszystkim!
"Przepychała się i głośno krzyczała" - twierdzi świadek zdarzenia.
Dziewczyna ponoć utrzymuje, że wcale nie jest uzależniona i uważa swój pobyt w ośrodku odwykowym za zupełnie zbędny.
Jej rodzice wolą jednak dmuchać na zimne...
Zobacz również:
