Tancerka może śmiało przyznać, że ostatnie miesiące były jednymi z najszczęśliwszych w jej życiu.
Nie dość, że dostała propozycję pracy w TVN od Edwarda Miszczaka, to jeszcze wzięła ślub ze swoim ukochanym.
W rozmowie z "Gwiazdami" Ida zdradziła szczegóły z tej niezwykłej ceremonii, która odbyła się w Los Angeles, gdzie mieszka od kilku lat.
"Ślub był w LA w polskiej parafii. Pochodzę z katolickiej rodziny i bardzo mi na tym zależało. Było 150 osób" - chwali się Ida.
Podczas samej ceremonii nie zabrakło stresujących przygód. Jedną z nich bez wątpienia były problemy ze zjawiskową suknią ślubną.
"Okazało się, że pękło mi ramiączko od sukni. Musiałam cały czas się pilnować i podciągać kreację. Dopiero potem przestałam się tym przejmować" - wspomina.
Na tym nie koniec obciachowych sytuacji. W pewnym momencie zabrakło dla gości jedzenia!
"O 1 w nocy musieliśmy zamówić pizzę dla gości. Na szczęście wszyscy dobrze się bawili" - dodaje Ida.
Mamy nadzieję, że takich przygód nie będzie miała na planie tanecznego show!
Zobacz również:
