Coraz goręcej robi się w "Hotelu Paradise". W ostatnim odcinku uczestnicy mieli wykonać różne zadania, m.in. obrazić pozostałych mieszkańców hotelu. Simon usłyszał, że "za bardzo interesuje się innymi kobietami", Luiza że "nie ma swojego zdania i daje sobą manipulować", Maurycy że "troszeczkę księżniczkuje", a Kornelia że "za dużo żre".
Nie wszyscy do tych komentarzy podeszli z dystansem. Kornelia uwagi wzięła do siebie i postanowiła, że zaraz po powrocie do Polski zajmie się swoją figurą i nawykami żywieniowymi.
Po grze uczestnicy programu zajęli się rozmowami na temat nowej mieszkanki, Justyny. "U mnie nic nie ugra, ale przynajmniej wprowadza nowy vibe" - mówił o niej Maurycy. Na tapet wzięli również jej biust. "To nie są jej piersi chyba" - spekulowała Luiza. "To są zrobione" - oświadczył Krzysztof. Z kolei Kornelia zastanawiała się, skąd Justyna mogła mieć pieniądze, by w tak młodym wieku opłacić sobie operację plastyczną...
Gdy inni dyskutowali na temat wdzięków Justyny, Bibi i Simon skorzystali z okazji i wymknęli się do sypialni. Tam poszli na całość! Kamery po raz pierwszy na dłużej pokazały zbliżenie pary. Trudno było nie zauważyć, że między tym dwojgiem było naprawdę gorąco.
"Nie dźwignę tej Afryki" - żartowała Bibi po stosunku. I dopytywała partnera, czy będą codziennie inwestować swój czas w takie intymne schadzki.
