Choć aktorka w dzieciństwie nie miała zbyt dobrego kontaktu z ojcem, teraz stanęła na wysokości zadania i rzuciła wszystko, by ulżyć mu w cierpieniu!
Podwójna zdobywczyni Oscara w rozmowie z serwisem Huffington Post przyznała, że zawiesza na razie swoją karierę, ponieważ musi zająć się tatą.
Stephen Swank przeszedł niedawno operację przeszczepu płuc.
Aktorka zdecydowała, że ojciec zamieszka z nią, aby mogła mieć go pod swoją opieką.
Gwiazda musiała wybierać, pomiędzy rodziną a swoimi ambicjami zawodowymi.
Jednak jak przyznaje w rozmowie z Huffington Post, nie wahała się ani przez chwilę.
"Miałam kilka propozycji zawodowych, ale odmówiłam, ponieważ to, po co tu jesteśmy, to rodzina!" - zapewniała w wywiadzie.
Choć, jak już wspominaliśmy na początku, aktorka nie miała zbyt dobrego kontaktu z ojcem, teraz chce nadrobić stracony czas.
"Nie chcę kiedyś żałować, że nie zajęłam się swoim tatą" - wyznała na łamach serwisu.
Hilary Swank zapewniła również, że opieka nad ojcem nie jest trudna. Wręcz przeciwnie - mile spędzają razem czas.
Też uważacie, że to piękny gest ze strony aktorki?
Zobacz również:
