Reklama
Reklama

Heidi Klum została porzucona!

Gdy Heidi Klum (40 l.) rozstała się z ochroniarzem Martinem Kristenem, wszyscy myśleli, że to ona go rzuciła. Okazuje się, że to on ją pogonił!

Heidi Klum przez długi czas była żoną Seala.

Na pozór idealny związek rozpadł się jednak dwa lata temu.

Heidi Klum szybko znalazła pocieszenie w ramionach swojego ochroniarza, Martina Kristena.

Para nie zdecydowała się na ślub, choć zachowywali się jak małżeństwo.

Martin Kristen opiekował się dziećmi modelki, często spędzał z nimi czas w parku czy na placu zabaw.

Na początku roku wyszło na jaw, że para się rozstała.

Wszyscy myśleli, że to z winy modelki, gdyż przestał być także jej ochroniarzem.

Teraz dopiero wyszło na jaw, że to ochroniarz porzucił Heidi Klum!

Reklama

"To Martin zakończył ten związek. Był zmęczony faktem, że jest ‘gosposią’. Mógł zrobić karierę w służbach bezpieczeństwa, a zamiast tego opiekował się dziećmi.

On kochał te dzieci, ale było to też dla niego duże obciążenie" - wyznał jego przyjaciel w rozmowie z portalem Radar Online.

Ale nie tylko to było powodem zerwania.

"Jej ciągle przy nim nie było. Praca i zarabianie pieniędzy było dla niej ważniejsze niż spędzanie czasu z rodziną" - dodał znajomy ochroniarza.

Gdy wyznał Heidi Klum, że nie chce tak dłużej żyć, modelka ponoć zalała się łzami.

To dlatego tak szybko pocieszyła się w ramionach młodszego od niej o 13 lat Vito Schnabela?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Heidi Klum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy