Przez ostatnie lata o byłej wokalistce Brathanków mówiło się niewiele. Wszystko zmieniło się w zeszłym roku, gdy do mediów zaczęły docierać informacje, że Halina rozstała się z Leszkiem Wronką. Czeski menedżer z tej okazji nagrał wymowną piosenkę "Kochałaś na niby", w której rozliczył się z byłą. "Miało być super, bo fajnie mieć wszystko, karierę, willę, może jeszcze dziecko. Cały czas uśmiech, pozy, makijaże, po co ci flesze? W końcu już kojarzę. Chyba nawet chwilę chciałaś być ze mną, ale byłaś gwiazdą, po prostu, nie żoną. Odeszłaś, zabrałaś dwie lampy, fotel. Wspólne marzenia zamieniłaś na hotel" - wyśpiewywał Wronka (posłuchaj!). Halina długo milczała, aż w końcu zadziwiła wyznaniem w rozmowie z Agatą Młynarską. "Ja bardzo długo ostrzegam. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale czy to są moje relacje koleżeńskie, czy partnerskie, ja nie odchodzę z błahych powodów, nigdy. Bardzo długo walczę. Dlatego jeżeli jest taka sytuacja, to naprawdę musiało wydarzyć się coś bardzo poważnego, bo ja nie odchodzę sama, odchodzę z dzieckiem" - wyznała tajemniczo.
Szybko okazało się, że burzliwe rozstanie to dopiero początek zmian w życiu Haliny.
Kto jest ojcem dziecka Haliny Mlynkovej?
Jakiś czas temu paparazzi przyłapali celebrytkę z tajemniczym mężczyzną. Tabloidy obwieściły, że chociaż wciąż formalnie jest żoną Wronki, od jakiegoś czasu układa sobie życie z muzykiem Marcinem Kindlą (sprawdź!).
Na tym nie koniec. Niedawno okazało się, że 43-latka jest z nowym kochankiem w ciąży!
"Mogę powiedzieć, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Myślę, że będzie fajnie. Fajnie, że Piotrek będzie miał rodzeństwo, choć będzie między nimi spora różnica wieku" - zdradziła w końcu reporterowi "Pytania na śniadanie". Teraz spore zamieszanie wywołało z kolei nagranie z atelier Violi Piekut. Ciężarna Halina przymierza na nim białą suknię.
"Nasz anioł!" – napisała pod nagraniem projektantka. Internautom za to od razu skojarzyło się z jednym.
"Jeszcze się nie rozwiodła, a już ślub z kolejny" - kpili niektórzy, choć większość zachwycała się przede wszystkim promiennym wyglądem Mlynkovej.
***
