Reklama
Reklama

Gwiazdy serialu przyznają się do kłótni

Gwiazdy "Seksu w wielkim mieście" - Sarah Jessica Parker, Kim Catrall i Cynthia Nixon - przyznały, że istnieje między nimi rywalizacja, co potwierdza krążące od dawna plotki o częstych kłótniach na planie tej produkcji. Aktorki zaznaczyły jednak, że mimo to są przyjaciółkami.

Gwiazdy kultowego serialu i filmów z tego cyklu postanowiły odnieść się do spekulacji, że nie dogadują się ze sobą, ze szczególnym wskazaniem na Catrall i Parker. Dotychczas aktorki dementowały plotki na ten temat, tłumacząc, że są znajomymi, które utrzymują ze sobą dobre relacje z racji swojej pracy.

Teraz jednak odtwórczynie ról Carrie, Samanthy i Mirandy wypowiedziały się otwarcie w kwestii nieporozumień, do których dochodzi między nimi na planie filmowym, tłumacząc, że wynikają one głównie ze stresu, zmęczenia i długich godzin pracy.

Reklama

"Gdy jesteś na planie pracując po 90 godzin tygodniowo, praktycznie w ogóle nie przebywając w domu, jesteś wyczerpana. Są takie momenty, gdy wszystkie jesteśmy rozdrażnione i czasami ranimy nawzajem swoje uczucia. Nie mam jednak sobie nic do zarzucenia jeśli w kwestii tego, jak traktuję innych" - oznajmiła 45-letnia Parker, jak donosi portal Contactmusic.com.

"Nie zawsze między nami było łatwo. Jednak mówienie o tym, że jesteśmy skłócone, jest absurdalne" - dodała 44-letnia Nixon.

53-letnia Catrall wyznała natomiast, że bez względu na sporadyczne sprzeczki, aktorki często żartują ze sobą, aby rozładować panującą na planie atmosferę.

"19-godzinne dni pracy są stresujące i nie ma znaczenia to, czy jest się prowadzi się cieżarówkę, pracuje w kopalni czy na planie zdjęciowym i robi wszystko, by wyglądać świetnie o 4 nad ranem. Jednak pomiędzy nami panuje koleżeńska atmosfera... Chemia między nami czterema jest naprawdę silna" - zapewniła.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Sarah Jessica Parker | Seks w wielkim mieście | Kim Cattrall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy