Michele Morrone w Polsce sławę zyskał za sprawą roli w adaptacji filmowej książki Blanki Lipińskiej "365 dni". Artysta w mig zdobył serca damskiej części widowni, a także pokazywał się u boku najpiękniejszych rodzimych gwiazd m.in.: Anny Marii Siekluckiej i Nataszy Urbańskiej.
Ostatecznie filmowy Massimo zapragnął wypłynąć na wielkie wody i spróbować sił w Hollywood. Marzenie 34-latka szybko się spełniło, a ten zagrał w filmie z gwiazdorską obsadą. Przy okazji miał okazję poznać wiele sław, a u boku jednej z aktorek ochoczo pozował do zdjęć!
Gwiazdor "365 dni" Michele Morrone u boku uwielbianej aktorki. Zaskakujący zwrot
Seria filmów na podstawie książek Blanki Lipińskiej była hitem na platformie streamingowej na całym świecie, dając przy tym filmowemu Massimo zaskakujący zwrot w karierze i przepustkę do międzynarodowej sławy. Włoch zdobył popularność nie tylko w Europie, ale także w Stanach Zjednoczonych i szybko udało mu się zyskać sympatię w Hollywood.
Aktor niedawno pochwalił się, że zagrał w filmie "Kolejna zwyczajna przysługa" u boku Blake Lively i Anny Kendrick. Produkcja, która dostępna do obejrzenia będzie za kilka tygodni, już wzbudza zainteresowanie widzów, a niedawno 34-latek z zaangażowaniem promował komedię.
Z tej okazji Morrone wybrał się na premierę i ochoczo pozował do zdjęć. U jego boku nie mogło zabraknąć Lively, która radośnie się do niego przytulała. Nie da się ukryć, że Michele zwracał na siebie uwagę nie tylko ze względu na piękną aktorkę, która stała u jego boku, ale także poprzez stylizację.
Włoch bowiem przywdział na siebie białą marynarkę w ciemne i cienkie paski oraz czarne spodnie. Również gwiazda "Plotkary" wystroiła się w "oryginalną" sukienkę wykonaną z plastikowego materiału!
Przeczytajcie również:
22 lata temu diagnoza zmieniła życie Mandaryny. "Nie walczę"
Stachursky przeszedł spektakularną metamorfozę. Trudno go rozpoznać
Ewa Szykulska przerwała milczenie. Aktorka zmaga się z wielkim problemem
