Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan dopiero co wrócili z wyprawy kamperem do Szwecji. Po dwóch tygodniach, razem z trójką synów i czwórką psów, zameldowali się w końcu w domu. Po zaledwie jednym dniu, ponownie zapakowali walizki i wyjechali, ale tym razem we dwoje. Romantyczne wakacje zaczęły się jednak od sprzeczki. Radzio postanowił nagrać początek ich podróży do Mediolanu. Relacjonował, jak żona wypełnia druki wymagane do odprawy. Jednak chyba nie wszystko szło zgodnie z planem, bo Rozenek była mocno poirytowana.
R: Co musimy wypełnić kochanie?
M: Kochanie, to co ja. Boże, proszę cię Pysiuniu. Tu masz długopis. Serio, weź pisz
R: Ale co musimy, co to jest?
R: Jakiś, nie wiem, formularz
R: Ale jaki? To wtedy, kiedy realizator staje się udręką
Później zrobiło się już gorąco... z każdym kolejnym pytaniem Małgosia traciła cierpliwość. Aż powiedziała: "Pysiuniu, kochanie, błagam Ciebie", po czym wyrwała Radkowi telefon.
U Gosi na Instagramie mogliśmy zobaczyć, że Radek nie pozostał dłużny. Gdy później, już w doskonałych humorach, jechali autem, zrobił dokładnie to samo. Oj, będzie się działo!
***
