Maja Bohosiewicz jest aktorką. Zadebiutowała w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Aktualnie studiuje reżyserię w Warszawskiej Szkole Filmowej.
Mogliśmy ją zobaczyć w 2013 roku na okładce polskiego magazynu "Playboy". Rok później wystąpiła w drugiej edycji show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Co prawda zajęła ostatnie miejsce, ale najważniejsza była dobra zabawa i poczucie humoru, które wniosła do programu. I jakby tego było mało, od trzech lat prowadzi własną markę odzieżową.
Prywatnie związana jest od 2018 roku z Tomaszem Kwaśniewskim, z którym ma dwójkę dzieci - Zacharego (5 l.) i Leonię (3 l.). Bohosiewicz nie boi się mówić, co myśli. Często pokazuje swoje ciało, nie kryje rozstępów, które ma po ciążach. Jest naturalna i tym zdobyła sympatię swoich obserwatorów. Przełamuje tabu i żaden temat nie jest jej straszny. Tym razem pokazała na swojej relacji na Instagramie zdjęcia z sypialni i zaliczyła małą wpadkę... Zresztą zobaczcie sami!
Pierwsze zdjęcie - czy widzicie, jakiś interesujący szczegół? Poza uroczym... pieskiem!
Drugie zdjęcie - jeśli nie, to popatrzcie na komentarze obserwatorów Mai.
Trzecie zdjęcie - a teraz na inne, równie popularne!
Maja nieszczególnie się przejęła swoją nieuwagą, bo w zasadzie nie bardzo jest czym. Co więcej, jak to ona, potraktowała ten "wstydliwy" dla niektórych osób gadżet, jako coś zupełnie normalnego. Od razu wyjaśniła też, że poleca ten wibrator każdej swojej przyjaciółce! Złota kobieta!
A jeżeli chodzi o pingwina to jest to absolutny gadżet, który polecam i kupuje każdej mojej przyjaciółce
***
