Gdy w 2009 roku pobierali się, niektórzy nie wróżyli im szczęścia. Duża różnica wieku i dotychczasowe życie w jakby dwóch innych światach miały się stać przeszkodą nie do pokonania. Jednak oni wbrew wszystkiemu zbudowali trwały związek i mają cudowne dzieci.
Zgadzali się co do tego, że rodzina jest najważniejsza. Na świecie pojawiła się najpierw córka Amelia (7 l.), a później synek Antoni (4 l.). Edyta zajęła się wychowywaniem pociech i dbaniem o męża. On w tym czasie mógł skupić się na swojej karierze.
Teraz i żona Pazury wkroczyła na plan zdjęciowy. Wystąpiła w "Top Chef. Gwiazdy w kuchni". Uwielbia gotować, więc było to dla niej przyjemnością i przygodą. Jednak nadal stąpa mocno po ziemi i, jak sama zapewnia, wie, że gdyby nie związała się z Czarkiem, to jej udział w show byłby niemożliwy.
"Udział w programie to tylko epizod. Telewizja to nie mój świat. Wolę stać po drugiej stronie, reprezentować męża czy organizować eventy. Zdaję sobie sprawę, że zostałam zaproszona, bo jestem związana ze znanym aktorem" - mówi Edyta w rozmowie z "Gwiazdami".
Twierdzi też, że do niedawna przedstawiano jej zafałszowany obraz. W rzeczywistości jest zupełnie inna, niż sądzą niektórzy. Nie ma w sobie niczego z nierozgarniętej, zimnej kobiety.
"Zrobili ze mnie głupią blondynkę, którą trzeba trzaskać po głowie, a ja taka nie jestem. Jestem ciepłą, kochającą żoną i matką. Od dawna ciężko pracuję na siebie. Mam dobre wykształcenie i doświadczenie zawodowe" - mówi.
***Zobacz więcej materiałów
