Reklama
Reklama

Edyta Górniak przerwała milczenie! Wyznała smutną prawdę

Relacje Edyty Górniak (47 l.) z mężczyznami nigdy nie należały do najłatwiejszych. Gwiazda od kilkunastu lat próbuje znaleźć tego jedynego, ale wciąż coś staje jej na drodze do stworzenia szczęśliwego związku. Okazuje się, że przyczyną może być nieszczęśliwe dzieciństwo Edyty.

"Muszę sprzedać mój apartament w Portugalii. Za dużo wspomnień" - zdradziła ostatnio Edyta Górniak (sprawdź!). 

To właśnie podczas romantycznej wyprawy na Półwysep Iberyjski oświadczył się jej gitarzysta, Dariusz Krupa (43 l.). W trakcie kolacji padł na kolana i wręczył jej pierścionek, a ona powiedziała: "Tak". Potem tam najchętniej spędzali wakacje. Porażka małżeństwa to wciąż dla niej bardzo trudny temat.

Bolesne wspomnienia spowodowały, że mieszkanie w Portugalii przez wiele lat stało puste. Kiedyś pojechała tam z synem na Wielkanoc, ale nie była w stanie spędzić w nim nawet jednej nocy. Spali w pobliskim hotelu.

Reklama

Teraz postanowiła uporządkować tę sprawę, nie wracać już więcej do dawnych przeżyć. Gwiazda przyznaje, że jej romantyczne relacje to pasmo klęsk. Zastanawia się, dlaczego nie może stworzyć trwałego związku? Odpowiedzi na to pytanie szuka w dzieciństwie.

"W moim życiu jest pewna luka, towarzyszy mi niemal od początku, odkąd straciłam tatę. Zapamiętałam go jako mężczyznę, który się mną opiekuje. Nagle tego opiekuna mi zabrakło" - wyznała ze smutkiem.  

Jan Górniak zakochał się w jej mamie do szaleństwa, ona dla niego uciekła z domu. Kiedy miał 21 lat, na świecie pojawiła się Edyta. 

"Do śpiewu od pieluch była bardzo chętna. Głos miała ładny. Często grywaliśmy na gitarze, na organach. Talent muzyczny ma po mnie" - opowiadał po latach. 

Jednak uczucie rodziców nie przetrwało. Różnice kulturowe były nie do pogodzenia. Kiedy córka miała 9 lat, Jan, Rom z pochodzenia, porzucił rodzinę. Przeprowadził się do Przemyśla, gdzie zarabiał graniem i śpiewaniem. Dziewczynka ogromnie przeżyła jego odejście. 

"Może być zła, że ich opuściłem. Ale przecież wziąłem rozwód z matką, a nie z córką! Odwiedzałem ją potem. Nawet ze szkoły wykradałem, żeby na trochę za miasto pojechać, bo inaczej to matka jej do mnie nie dopuszczała!" - opowiadał. 

***
Czytaj więcej na kolejnej stronie:


Gdy dorosła, nie utrzymywała z nim kontaktu. Poszła dopiero na jego pogrzeb w 2006 roku. Cały czas szuka ukochanego, który by się nią zaopiekował. 

"Mimo sukcesów i kariery nadal jestem bezbronna w codziennych sytuacjach i chciałabym mieć to męskie oparcie" - wyznaje.

Niewielu mężczyzn jest w stanie sprostać jej oczekiwaniom. Dlatego z kolejnymi partnerami rozstawała się w atmosferze oskarżeń, że nie wspierali jej dostatecznie. Najlepiej wspomina Piotra Schramma, rzutkiego adwokata, który zajmował się wszystkimi jej sprawami. 

"Myślę, że miał najwięcej zrozumienia dla mojej wrażliwości" - mówiła.  

Ostatnio wielkie nadzieje wiązała z młodszym o 10 lat rajdowcem z Łodzi, Mateuszem Zalewskim. Choć z synem zamieszkała w Los Angeles, dla nowej miłości wróciła do kraju. Była nawet z nim w ciąży, ale poroniła. To ona zakończyła ich związek. 

"Relacja w swojej czystości przetrwała zaledwie trzy miesiące, bo dalszy czas odsłaniał różnice w dojrzałości życiowej i właściwie był już nieustającą walką" - mówiła rozgoryczona. 

Ostatnio plotkuje się, że Edytę łączy uczucie z instruktorem jazdy. Dawida Zawadzkiego poznała w czasie pracy nad programem "My Way". Zdjęcia, na których się przytulają, obiegły media. 

"Jest bardzo ładną kobietą. Dąży do perfekcji. Tym mi imponuje" - mówił zachwycony.  Edyta zaprzecza pogłoskom. Nie kryje, że dobrze się bawiła w jego towarzystwie na imprezie zorganizowanej przez TVN. 

"Dawid jest bardzo ciepłym mężczyzną i on tak się czuli, tuli i mi to nie przeszkadza. Naprawdę jest uroczy" - wyznała. 

Jednak wyniesiony z dzieciństwa lęk przed porzuceniem sprawia, że nie ma zaufania do płci przeciwnej. Z upływem lat coraz bardziej broni się przed bliskością. 

"By mężczyzna potrafił się odnaleźć w moim świecie, musiałby mieć mocny charakter" - tłumaczy. 

"Właściwie w moim życiu jest już niewiele miejsca dla mężczyzny. Chyba, że zdarzy się cud" - dodaje Edyta.

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak | Dariusz Krupa | Allan Krupa | My Way TVN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy