Jak już informowaliśmy, diwa przebywa w jednym z warszawskich szpitali, gdzie trafiła prosto z lotniska.
Edyta musiała bowiem natychmiast przerwać swoją podróż po USA.
Stan gwiazdy zaczął się nagle pogarszać. Wezwano karetkę i odwieziono ją do jednego z nowojorskich szpitali.
Tamtejsi lekarze podali jej zastrzyk z antybiotykiem, co jeszcze bardziej pogorszyło jej stan!
Okazało się, że diwa jest na ten lek uczulona, czego nikt wcześniej nie sprawdził.
"Piosenkarka spędziła w amerykańskim szpitalu jeszcze dwa dni, ale stosowana tam kuracja nie przynosiła skutku.
Diwa postanowiła więc wrócić do kraju" - informuje "Fakt".
W Warszawie od razu trafiła do jednego z najlepszych szpitali, gdzie zajął się nią cały sztab lekarzy.
"Zajmują się nią najlepsi specjaliści. Jej stan jest stabilny, ale jest pod obserwacją lekarzy. Czeka na ostateczną diagnozę" - zdradza znajoma Edyty.
Z powodu złego stanu zdrowia diwa musiała odwołać swój najbliższy koncert w Kielcach.
Czy kolejne odbędą się zgodnie z planem?
Trzymamy kciuki!
Zobacz również:
