Nie jest tajemnicą, że piosenkarka od lat nie ma najlepszych relacji z matką.
Kilka lat temu zarzuciła jej, że przymykała oko, gdy molestował ją znajomy ojczyma.
Teraz znów postanowiła się nieco otworzyć. W programie Wojciecha Jagielskiego uchyliła rąbka tajemnicy ze swojego dzieciństwa, wyznając, że notorycznie była karcona i poniżana, przez co dziś jest taka perfekcyjna we wszystkim.
"Ja byłam w dzieciństwie bardzo karcona i dorastałam w przekonaniu, że ciągle nie zasługę na miłość mamy. Ciągle się więc starałam. Im ona mnie bardziej poniżała, tym ja się bardziej starałam, bo uważałam, że robię coś nie dość dobrze, żeby zasłużyć na miłość mamy" - zdradziła.
Wyjaśniła obrazowo, w czym się to przejawiało.
"To spowodowało, że doszłam do absurdu pewnej perfekcji, czyli np. układałam ściereczki w kuchni, żeby były równo, ładnie" - powiedziała.
Teraz, kiedy sama jest mamą, stara się inaczej postępować ze swoim synem.
"Z pewnością staram się nie być taka dla mojego syna. Nie to, że mu odpuszczam, ale częściej go buduję. Nie oceniam go za to tylko, co zrobi najlepiej" - zdradziła.
Zobacz również:
