Długo się zastanawiali, ale w końcu podjęli decyzję. Daniel Olbrychski i jego żona postanowili sprzedać ukochany dom w Mięćmierzu koło Kazimierza Dolnego.
"Służył nam ponad dwadzieścia lat. Teraz niech cieszy nowych właścicieli. Czekamy na chętnych, niech będą szczęśliwi w tym magicznym miejscu" – obwieściła Krystyna Demska.
Drewniany dom stoi na górce, rozpościera się z niego bajeczny widok na Wisłę i zamek w Janowcu.
"Mojej chałupy nie zamieniłbym na żadną willę w Beverly Hills. Mam tu Wisłę, na łące pasą się konie, a jak wyjdę na rynek w Kazimierzu, to ludzie się do mnie uśmiechają" – opowiadał jeszcze niedawno Olbrychski.Okazuje się jednak, że sprzedanie nieruchomości to wcale nie taka prosta rzecz. Tym bardziej, gdy ma się spore wymagania wobec przyszłych właścicieli. "Przeszłość domu jest ważna dla Olbrychskiego, ale niekoniecznie dla kupujących. On szuka kupca, który zachowa charakter siedliska.
A to kłopot, bo chata wymaga remontu, zaś Olbrychski nie chce, by cokolwiek tam zmieniać. Gdy komuś się wyrwie, że planuje przebudowę, to transakcja nie dochodzi do skutku" - donosi "Fakt".
Z tego powodu Olbrychscy nie mogą sprzedać domu od września. Żona aktora nie kryje poirytowania...
"Na temat sprzedaży rozmawiamy tylko z kupcami. Innych komentarzy nie będzie" - ucina rozmowę Demska.
Zobacz również:
