Prezenterka od lat robi karierę w branży wnętrzarskiej oraz w telewizji.
Programy przez nią prowadzone cieszą się dużą popularnością, a ona sama stała się ulubienicą widzów.
Dorota Szelągowska prężnie prowadzi także swój profil na Instagramie, gdzie śledzi ją ponad 800 tys. osób.
Choć zaczęła pracę zawodową w bardzo młodym wieku i odniosła naprawdę spory sukces, ma pewien kompleks.
W rozmowie z portalem gala.pl zdradziła, że jest nim wykształcenie.
"Studiowałam na dwóch kierunkach: dziennikarstwo i stosowane nauki społeczne. Obu tych kierunków nie skończyłam. I to jest mój kompleks, owszem" - wyznała, dodając, że żałuje, iż nie podjęła studiów związanych z tym, czym zajmuje się od lat.

Zdradziła, że kiedy kończyła liceum, kierunek ten nie wydawał jej się atrakcyjny.
Szelągowska miała wręcz błędne wyobrażenie o studiowaniu architektury.
"Wtedy jakoś w ogóle nie pomyślałam, że mogę robić cokolwiek związanego z projektowaniem wnętrz. Mimo tego, że jak teraz sobie patrzę, to wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że to jest właśnie kierunek dla mnie (...). Natomiast kojarzyła mi się ta architektura wyłącznie z mostami, matematyką i takimi rzeczami" - powiedziała.
Aby jednak móc pracować w zawodzie projektantki wnętrz, do którego odkryła powołanie wiele lat temu, przed trzydziestką zdecydowała się zrobić kurs, który uprawniał ją do wykonywania zawodu.
Wyznała również, że gdyby mogła cofnąć czas, poszłaby na studia, jednak nie na klasyczną architekturę, a wzornictwo przemysłowe.
"To jest taka rzecz, która byłaby fantastyczna. Natomiast mamy teraz tyle kursów wszelakich, które mogą nam dać podstawy tej wiedzy" - podsumowała.

***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








