Reklama
Reklama

Dorota R. sylwestra spędziła w Dubaju! Co tam robiła?

Dorota R. po raz pierwszy od lat nie zagrała sylwestrowego koncertu. Końcówkę 2017 roku postanowiła spędzić w "krainie szejków"!

Ostatnie miesiące nie należały do najłatwiejszych dla celebrytki. Wszystko z powodu byłego narzeczonego, który wytoczył jej już kilka spraw sądowych.

O ich konflikcie znów zrobiło się głośno, gdy pewnego dnia do drzwi R. zapukała policja, by w kajdankach zawieźć ją do prokuratury.

Piosenkarka po opuszczeniu komisariatu bagatelizowała całą sprawę, choć za postawione jej zarzuty grozi nawet do pięciu lat więzienia. 

Także tabloidy przekonują jednak, że jej sytuacja wcale tak kolorowo nie wygląda. Ponoć odbiło się to na jej karierze, bowiem organizatorzy koncertów zaczęli rezygnować z jej występów.  

"Już pięć miast , które chciały zorganizować koncert R., zrezygnowało z negocjacji i znalazło na jej miejsce inną gwiazdę" - zdradziła "Faktowi" osoba z jej otoczenia.

R. nie odniosła się do tych rewelacji, ale faktycznie jako jedna z nielicznych piosenkarek w tym roku nie zagrała sylwestrowego koncertu, a przecież dla artystów to czas istnych żniw, bo organizatorzy za tego typu występy płacą krocie! 

Dorota w tym roku zdecydowała się jednak spędzić ten czas nieco inaczej. Celebrytka poleciała bowiem do Dubaju. 

"Ja nie wiem, czy ja umiem nie pracować w Sylwestra, tak sobie wymyśliłam, w listopadzie, że odpocznę sobie w tym roku... No nic, okaże się..." - opowiadała na swoim Instagramie.

Reklama

Jak dowiedział się "Super Express", R. zatrzymała się w luksusowym hotelu Burj Al Arab. Noc w tym miejscu kosztuje od 5 do 140 tysięcy złotych! 

Zazdrościcie? 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota R.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy