Agnieszka Kempista była jedną z bohaterek 10. edycji show TVN "Ślub od pierwszego wejrzenia". W tym programie eksperci na podstawie profili oraz wymagań singli dopasowują ich w pary, a oni rozpoczynają swoją znajomość od ślubu, by potem poznawać się lepiej i po czasie podjąć decyzję, czy chcą pozostać w zaaranżowanych małżeństwach.
Agnieszce eksperci dobrali Damiana. Na początku mogło się wydawać, że małżonkowie doskonale się ze sobą dogadują, Damian postanowił nawet przeprowadzić się do Agnieszki i poszukać nowej pracy. W momencie podjęcia decyzji w finale sezonu "ŚOPW" Damian i Agnieszka byli przekonani, że chcą pozostać w związku małżeńskim.
Jednak gdy zgasły kamery, coś w tej relacji zaczęło się psuć. Dziś już wiadomo, że drogi tej dwójki uczestników programu TVN się rozeszły i nie tworzą już pary.
Doniesienia zza zamkniętych drzwi domu Agnieszki ze "Ślubu". Jest inaczej niż ludzie myśleli
"Nasza relacja się nie rozwijała. To była bardziej relacja na poziomie przedszkolnym - 'potrzymajmy się za rączkę, dajmy sobie buziaczka i jest fajnie'. Ja nie szukam takiej relacji. Szukam stałej, poważnej relacji, opartej na rozmowie, szczerości, drobnych gestach, namiętności" - przyznała Agnieszka w wywiadzie dla TVN.
Chociaż kobiecie nie udało się znaleźć miłości, to zaskarbiła sobie sympatię fanów, którzy chętnie śledzą jej życie w mediach społecznościowych. Także Agnieszka coraz śmielej poczyna sobie w social mediach. Ostatnio poinformowała fanów, że przeszła spektakularną metamorfozę i schudła 15 kg. A teraz tuż przed świętami postanowiła podzielić się kolejnymi radosnymi doniesieniami.
"Znalazłam idealnego mężczyznę" - przekazała Kempista na Instagramie.
Internauci jeszcze nie zdążyli pospieszyć z gratulacjami, a już okazało się, że... chodzi o pierniczki. W kolejnej rolce gwiazda show TVN poinformowała, że chodzi o popularny przysmak.
Pozostaje nam tylko dalej trzymać kciuki za sukcesy Agnieszki w życiu uczuciowym.
Zobacz też:
Piotr ze "Ślubu" przekracza kolejne granice. Drwi już nie tylko z żony
Agnieszka ze "Ślubu" w końcu to wyjawiła. Chodzi o komentarze męża nt. jej wagi
