Dominika Tajner była bardzo zaskoczona, gdy otrzymała papiery rozwodowe od Michała. To był dla niej prawdziwy cios.
Co prawda małżeństwo wtedy miało gorszy czas, ale żona wokalisty nie spodziewała się takiego finału. Na oczach fanów starała się odnaleźć w nowej sytuacji, zwłaszcza że wówczas występowała w "Tańcu z gwiazdami". Na szczęście Dominika przetrwała te trudne dla niej chwile i postanowiła dać miłości jeszcze jedną szansę! W rozmowie z Jastrząb Post opowiedziała o nowym związku, który obecnie tworzy. "Ktoś pojawił się w moim życiu. Absolutnie nie przymierzam się do ślubu. Ale wierzę w miłość. Nie wolno trzymać w sobie złości i urazy, tylko trzeba iść do przodu. Teraz te czasy są dziwne i skomplikowane. Rzeczywiście tych rozwodów jest coraz więcej, ludzi samotnych też. Ja przyznam, że nie chciałabym spędzić życia sama" - wyznała.W dalszej części wywiadu opowiedziała trochę więcej o samym ukochanym, którego skrupulatnie ukrywa przed mediami: "Na razie to życie prywatne to jest wspólna decyzja, bo on troszeczkę ceni sobie prywatność. Pamiętam taką naszą rozmowę, gdy powiedział, że ceni sobie prywatność. A ja mówię: "o kurde, ale wybrałeś". Ale udaje nam się to. To nie jest osoba medialna i nie potrzebuje być osobą medialną. W końcu będę miała taki swój fragment, o którym nikt nic nie będzie wiedział. Spotykamy się już pół roku. Mój ukochany nie jest z show-biznesu, on jest biznesowy. Zajmuje się czymś innym i robi to, co kocha. Mam nadzieję, że ze mną wytrzyma. Ja też nie jestem najłatwiejszą partnerką, jestem po jakiś doświadczeniach lepszych, gorszych".Na zakończenie rozmowy dodała jeszcze, że wybranek ma na imię Jarosław i to właśnie z nim oraz ze swoim synem spędziła cały okres kwarantanny.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
