Ostatnio sieć podbija zdjęcie Dody i ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.
Oboje gościli na uroczystej premierze filmu "Historia Roja".
Wokalistka namówiła polityka na wspólną fotkę i szybko pochwaliła się nią na Instagramie.
To wywołało dyskusję jej fanów. Większość z nich nie kryła zaskoczenia. Jedni byli zachwyceni taką fotografią idolki, inni niespecjalnie.
Sprawa zrobiła się tak gorąca, że Rabczewska postanowiła zabrać głos na łamach "Faktu".
"Spotkanie było bardzo miłe. Cenię ludzi, którzy stawiają honor i dobro Polski ponad własne. Jestem wychowana w duchu patriotyzmu" - powiedziała.
Przy okazji wyznała, że historia kraju jest dla niej bardzo ważna.
To właśnie dlatego pojawiła się na pokazie filmu Jerzego Zalewskiego.
"Interesuję się historią Polski od dziecka, a temat Żołnierzy Wyklętych jest mi szczególnie bliski. Cieszę się, że powstał taki film, a ja mogę zachęcić młodych ludzi, żeby przypomnieli sobie o naszych bohaterach. To bardzo ważne, aby młodzież znowu kierowała się honorem, a słowo patriotyzm nie brzmiało egzotycznie" - dodała.
Zgadzacie się z nią?
Zobacz również:
