W poniedziałek, 18 czerwca, Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał wyrok sądu I instancji i oddalił apelację obrony wnoszącej albo o uniewinnienie skandalistki z braku cech przestępstwa, albo o warunkowe umorzenie sprawy lub zwrot do sądu I instancji (ten wniosek popierała prokuratura, uznając że w I instancji naruszono prawo oskarżonej do obrony, a sprawę "osądzono zbyt pospiesznie").
SO uznał, że skazując w styczniu br. 27-latkę, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie dopuścił się żadnych nieprawidłowości - wyrok jest słuszny i został przez SR prawidłowo uzasadniony. Dodę obciążono też kosztami procesu - 500 zł.
Obrona Rabczewskiej nie może złożyć kasacji do Sądu Najwyższego. Obrońca mec. Sergiusz Doniecki zapowiada wystąpienie do Rzecznika Praw Obywatelskich, który może złożyć taką kasację w trybie nadzwyczajnym. Możliwa jest też skarga obrony do Trybunału w Strasburgu.
W wywiadzie z 2009 r. Doda stwierdziła, że "bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię", bo - jej zdaniem - "ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła". Pytana, o kim mówi, dodała: "O tych wszystkich gościach, którzy spisali te wszystkie niesamowite historie".
