Management Dody zamieścił na jej oficjalnej stronie internetowej pełne oburzenia oświadczenie:
Jeżeli ktokolwiek myśli, że może bezkarnie i tendencyjnie oszukiwać ludzi, a tym samym fanów naszej artystki, zamieszczając na łamach swojej gazety przerobione z pełną premedytacją w photoshop-ie zdjęcie Dody, to niestety - mamy dla niego złą wiadomość - skończyła się nasza cierpliwość dla burackich, naciąganych i nafaszerowanych kłamstwami artykułów ... jak ten, który wczoraj ukazał się w SE. Odradzamy korzystania z komputerowych przeróbek i wymazywania bielizny, bo ludzie mogą mieć dość waszych maniakalno - zboczonych wypocin.
I ... zastanówcie się trzy razy, zanim po raz e-nty zadzwonicie do managementu w celu "poprawy stosunków" czy też "ugaszenia pożaru", bo prędzej wam się tyłki spalą niż usiądziecie z nami przy jednym stole, no chyba, że ... w sądzie, bo tak właśnie zakończymy tę sprawę!!!
Management
Czekamy, co będzie dalej. A Dorocie radzimy - niech lepiej ostudzi swoje emocje i zignoruje zdjęcia, na których odsłoniło się trochę za dużo. Nie rozumiemy, w czym mogłyby jej zaszkodzić - bo chyba nie obawia się o swoją reputację..?
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!