Wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Piotra K.
O sprawie dziennikarza Piotra K. głośno było pod koniec ubiegłego roku, kiedy to wyszło na jaw, że od 2015 roku jeździł bez ważnego prawa jazdy. Mimo cofnięcia uprawnień, postanowił poruszać się samochodem.
Dziennikarz "wpadł" jednak podczas kontroli drogowej w województwie podlaskim w kwietniu ubiegłego roku. Informacja ta ujrzała jednak światło dzienne dopiero kilka miesięcy później.
Skruszony dziennikarz przeprosił za swoje zachowanie w mediach społecznościowych.
Pod koniec roku Piotr K. usłyszał wyrok - został skazany na kolejny rok zakazu prowadzenia pojazdów i otrzymał 7500 zł grzywny. Prokuratura nie była zadowolona z takiego obrotu sprawy i złożyła odwołanie, jednak sąd II instancji ponownie wydał ten sam wyrok, przez co stał się on prawomocny. Informator "Super Expressu" wyjawił wówczas, że sąd wziął pod uwagę m.in. dotychczasową niekaralność dziennikarza.
Teraz jednak K. znów może mieć kłopoty. Jak donosi TVP Info, do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Piotra K., a dochodzenie ma dotyczyć "ewentualnych innych zdarzeń niż te objęte wyrokiem Sądu Rejonowego w Łomży z grudnia 2021 r.".
W przypadku K. chodzi o inne zachowania, wynikające m.in. z publikacji medialnych, kiedy to dziennikarz miał prowadzić pojazdy, jeszcze zanim doszło do zdarzenia z kwietnia 2021 r.
Dotąd nie ujawniono jednak, o jakie zachowania chodzi. Na portalu Wirtualne Media możemy jednak przeczytać, że "podstawą są publikowane w mediach zdjęcia sugerujące, że dziennikarz prowadził samochód po tym, jak stracił prawo jazdy".
Zobacz też:
Prognoza ekspertów UW: maksimum zakażeń w tej fali pandemii za ok. tydzieńWirusolog: skuteczność Paxlovidu jest bardzo dobra; wynosi powyżej 80 proc
