Media długo nie dadzą zapomnieć aktorowi tego, że prowadził samochód, będąc pod wpływem alkoholu.
Co prawda Olbrychski po całym zdarzeniu chętnie korzystał z zaproszeń dziennikarzy i kajał się przed kamerami za to, co zrobił, ale niewiele to zmieniło.
Pojawiły się nawet głosy, jakoby aktor przez swój wyskok mógł stracić rolę w "Klanie".
Producenci tłumaczyli, że postać, w którą wciela się w serialu Olbrychski nie jest tą kluczową.
Nie jest więc obecna w odcinkach nakręconych przed wakacyjną przerwą.
Sprawę skomentował Kuba Wojewódzki, który na łamach "Polityki" przedstawił swoją teorię.
"Prasa spekuluje, że Daniel Olbrychski na skutek swojej przygody z prowadzeniem po alkoholu stracił rolę w "Klanie". Okazało się, że to nieprawda. Daniel sam zrezygnował. Stwierdził, że na trzeźwo to on tym scenariuszom nie podoła" - napisał.
Wygląda na to, że w jego opinii jest ziarenko prawdy.
Bowiem Olbrychski rzeczywiście nie straci pracy na planie serialu.
Jest to decyzja producentów "Klanu".
"Informujemy, że - wbrew medialnym plotkom i spekulacjom - Pan Daniel Olbrychski pozostaje w obsadzie naszego serialu" - napisali w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku.
Dodali, że "incydent", którego bohaterem był aktor, nie ma żadnego związku z "Klanem", a oni nie ingerują w życie prywatne swoich pracowników.
Cieszycie się, że Olbrychski pojawi się w kolejnych odcinkach serialu?
