"To ukoronowanie mojego kolejnego ogromnego marzenia" - mówi wokalistka pismu "Gwiazdy".
Nie ukrywa, że jest bardzo szczęśliwa i nie może doczekać się debiutu. Ciekawostką jest fakt, iż publikacja początkowo ukazać się miała pod pseudonimem - artystka zrezygnowała jednak z tego pomysłu.
"Wiem, że będę musiała przyjąć na klatę recenzje, nie ze względu na zawartość książki, ale na to, kto ją napisał" - mówi.
Zdaje sobie sprawę, że będzie to "trudny debiut", jest jednak dobrej myśli. Jej zdaniem będzie to coś bardzo pozytywnego i dobrego.
Agnieszka skomentowała także swoją nową blond fryzurę, tłumacząc, że był to jedynie "kaprys 36-letniej mamy, która częściej prasuje dzieciom śpiochy niż jest gwiazdą".
"W wirze domowych obowiązków postanowiłam zrobić coś dla siebie" - tłumaczy.
