"Bohemian Rhapsody" w TVP. Rachoń chwali Freddiego Mercury’ego: nie obnosił się z orientacją i kochał przyjaciółkę

Oprac.: Szymon Korczykiewicz

Mary Austin i Freddie Mercury w 1984 r.
Mary Austin i Freddie Mercury w 1984 r.Dave HoganGetty Images

„Bohemian Rhapsody” w TVP. Rachoń chwali Mercury'ego

To była przez długi czas ukrywana sprawa. On się po prostu z tym nie afiszował. W gruncie rzeczy zespół muzyczny jest po to, żeby prezentować muzykę, emocje, sprzedawać klimat, a wykorzystanie tego do innych celów promocyjnych lub politycznych jest nie na miejscu - stwierdził Jędrzej Kodymowski.
Od Freddiego biła wrażliwość, której teraz brakuje obecnym środowiskom LGBT - teraz jest odwrotnie, mają burzyć naszą kulturę. Kiedy słyszę, że Słowacki mógł być homoseksualistą, Konopnicka lesbijką, a Pułaski kobietą, to są rzeczy z kompletnie innej wrażliwości - powiedział Lisiewicz.
W TVP1 po znakomitym filmie "Bohemian Rhapsody" o Freddie Mercury'm, pogadanka dla widzów, żeby przypadkiem nie pomyśleli, że TVP pochwala LGBT. Jest pochwała Freddiego za to, że "nie afiszował się a nawet ukrywał" swój homoseksualizm, w przeciwieństwie do dzisiejszych LGBT - napisał Krzysztof Luft.
Wzruszający spot zapowiadający Mikołajkowy Spot ReklamowyPolsatPolsat
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?