Informacje o błogosławionym stanie aktorki wywołały prawdziwą burzę.
W końcu Małgorzata od lat starała się o dziecko, ale natura długo nie chciała jej w tym pomóc.
Nareszcie się udało, choć Kożuchowska do tej pory nie wydała żadnego oficjalnego oświadczenie w tej sprawie.
Nic więc dziwnego, że jeszcze bardziej spotęgowało to zainteresowanie jej osobą.
Wszyscy liczyli, że celebrytka w końcu przerwie milczenie i utnie wszelkie spekulacje.
Magazyn "Grazia" twierdzi jednak, że Gośka chce raczej iść w ślady Beaty Sadowskiej, czy Doroty Deląg, które niemal do dnia porodu zaprzeczały, że spodziewają się dziecka.
Taka postawa bardzo martwi jej najbliższych, którzy boją się, że aktorka w najbliższym czasie może przez to nie zaznać spokoju.
Niestety, okazało się, że i osoby z jej najbliższego otoczenie nie są do końca z nią lojalne...
"Nigdy nie widziałem aż takiej radości z ciąży i takiego lęku jednocześnie. Ktoś bezwzględnie sprzedał tę informację, pewnie za duże pieniądze!
Okropność! Martwimy się o Małgosię, bo ona teraz potrzebuje spokoju" - wyznaje w "Grazii" znajomy Kożuchowskiej.
Może jednak wydanie oficjalnego oświadczenie to nie taki najgorszy pomysł...
Zobacz również:
