Prezenterka choć do tej pory nie miała szczęścia do mężczyzn, to w jej życiu od 18 lat jest jeden, na którym nigdy się nie zawiodła. Mowa oczywiście o Janie, jej synu, który wspierał ją w najtrudniejszych momentach jej życia, jak chociażby rozstanie z Jarosławem Kretem (55 l.).
Teraz, gdy jego mama spotyka się z nowym ukochanym, bacznie przyglądał się początkom tej znajomości. Beata nawet nie ukrywa, że syn jest jej oczkiem w głowie, a jego symboliczne wejście w dorosłość, czyli ukończenie 18 lat, jest dla niej wyjątkowym wydarzeniem.
Właśnie dlatego, w dzień jego urodzin, gwiazda opublikowała wpis na swoim profilu w mediach społecznościowych, który skierowała do ukochanej pociechy:
"Nie wiem, kiedy ten czas minął... Mój kochany Synek kończy dziś 18 lat! Jesteś, Jaśku, mądrym, silnym, ciekawym świata i ludzi, wrażliwym, dobrym człowiekiem. Wspaniałym partnerem do rozmów. Nieocenionym kompanem w podróży. Bezcennym wsparciem. Uzupełniasz mnie. Sprawiasz, że macierzyństwo pozostaje najważniejszą i najpiękniejszą przygodą mojego życia. Bądź szczęśliwy, spełniaj marzenia i otaczaj się cudownymi ludźmi. Kocham Cię, Synku" - napisała dumna mama.
W dodatku pokazała dwa zdjęcia, połączone w jeden kolaż. Na jednym zdjęciu 25-letnia Tadla trzyma małego Jaśka, a na drugim Beata trzyma już dorosłego Jana w tej samej pozycji, co 18 lat temu. Mama i syn chcieli odwzorować zdjęcie z przeszłości i wyszło im to doskonale!
Przy okazji nie da się nie zauważyć, jak bardzo zmieniła się celebrytka na przestrzeni lat! Naszym zdaniem ta zmiana jest zdecydowanie na plus. Fani w komentarzach nie ukrywają szoku, wywołanego tym, że ich idolka tak świetnie wygląda. Padły nawet słowa, że z Janem nie wyglądają, nie jak matka z synem, ale jak rodzeństwo.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
