Beata Pawlikowska (52 l.) z małżeństwa z Cejrowskim wyniosła przede wszystkim zamiłowanie do podróży w najdalsze zakątki świata. Podróżniczka ma również niebywałą smykałkę do interesów. Książek i poradników wydaje nie mniej niż dawny ukochany.Co ciekawe, w swojej bibliografii ma także m.in. serię książek do nauki języków obcych oraz mocno krytykowany przez środowiska psychologiczne poradnik dla ludzi zmagających się z depresją! Oczywiście jej największą pasją wciąż są przede wszystkim podróże, co wiąże się z bardzo częstymi wyjazdami i wizytami na lotnisku. Jakiś czas temu na warszawskim Okęciu spotkała ją jednak bardzo nieprzyjemna sytuacja. Pawlikowska została bowiem zatrzymana przez służby, gdyż posądzono ją o przemyt narkotyków! Ostatnio opowiedziała o tym zdarzeniu w rozmowie z tygodnikiem "Gwiazdy". "Kolumbia to jeden z moich ulubionych krajów na świecie. Byłam tu dziesiątki razy i nigdy nie zdarzyła mi się żadna niebezpieczna historia. No, może z wyjątkiem jednego razu, gdy wracając do Polski, zabrałam ze sobą dwie torebki specjalnej mąki do pieczenia kolumbijskich placków.
Zostałam z tą mąką łapana na lotnisku w Warszawie. Nie dlatego, że przewożenie mąki jest niedozwolone, ale dlatego, że celnicy byli przekonani, że biały proszek w tych torebkach to zupełnie inna substancja" - wyznała Pawlikowska.
Cóż, przywożenie białego proszku z kraju słynącego z narkotykowych karteli to rzeczywiście dość odważny pomysł.


***








